Powstaje pytanie: Komu zależy na tym, aby takie rzeczy leżały na tym portalu i niszczyły resztki wiary u odwiedzających internautów?
umierając, idziemy do Boga nie tylko duszą, ale i ciałem. Jak to zwykliśmy mówić: w ciele uwielbionym. A więc zmartwychwstanie dokonuje się w momencie naszej śmierci.Czytając cały wywiad, można odnieść wrażenie, że ksiądz Maliński żyje w swoim "kościele" - według własnej nauki, w której Pan Bóg zajmuje któreś-tam miejsce. Negując katolicką naukę o opętaniu, stawia zadanie człowiekowi zachwytu "życiem, twórczością, pracą, miłością". A gdzie Bóg?